Nałogi


Jakiś czas temu pisałam o koherencji – równowadze/ spójności

A co, jeśli w życiu doświadczamy braków?
BRAK to kluczowe słowo, jakie trzeba wziąć pod uwagę rozpatrując uzależnienia. Nieważne czy chodzi o alkohol, papierosy, narkotyki, zakupy, praca, hazard, leki czy sex.

Kiedy ulegamy uzależnieniu, mamy poczucie utraty wolności. Jakaś czynność zaczyna rządzić naszym życiem.
W żaden sposób nie możemy powstrzymać się od nałogu, bo nasz mózg pomaga nam „uzupełnić” brak w sposób adekwatny do emocji, jakie wiążą się z ich źródłem.
Na początku, zanim w ogóle dostrzeżemy problem, próbujemy różnych sposobów, aby pozbyć się nałogu.
No właśnie, pozbyć się.
Ale gdy chcemy pozbyć się nałogu, doznajemy kolejnego braku, dlatego też, zanim podejmiemy próbę, najlepiej poszukać źródła nałogu, a próby odstawienia zostawić na moment, gdy naprawdę będziemy na to gotowi.
Dlaczego?
Dlatego, że za chwilę nasz mózg znajdzie sobie inny „wypełniacz” braków i wpadniemy w kolejny nałóg.
Prostym przykładem jest sytuacja, gdy po rzuceniu palenia wiele osób zaczyna podjadać, a co za tym idzie tyć.
W obecnym świecie wydaje się, że te dwa nałogi idą w parze, ale tak naprawdę nie ma tu większej filozofii.
Po prostu, pozbyliśmy się objawów trudnych emocjonalnie, nierozwiązanych problemów, ale ani trochę nie dotknęliśmy źródła problemu.
Jeśli borykasz się z jakimś nałogiem i czujesz, że już sobie nie radzisz, poproś o pomoc.
Po drugiej stronie nałogu czeka na Ciebie wolność.