PMS – zespół napięcia przedmiesiączkowego
W Internecie można znaleźć informacje, że główną przyczyną PMS są:
„…szalejące hormony. Zdaniem lekarzy napięcie przedmiesiączkowe wywołują głównie zaburzenia hormonalne związane z cyklem płciowym kobiety…
I
„…i może przysporzyć wielu kobietom sporo problemów.”
Ano powoduje problemy, bo odczuwają ból, są nerwowe, nadpobudliwe i chodzą jak bomby zegarowe.
Dzisiejszy świat nie oszczędza kobiet, a one nie oszczędzają siebie. Bez względu na dzień cyklu trzeba być produktywną, realizować projekty, spełniać oczekiwania, dotrzymywać terminów, wstawić zmywarkę, odebrać dzieci, wstawić obiad, wydepilować, pomalować, a do tego najlepiej szeroko się uśmiechać i grać szczęśliwą…uffff
Tak, dużo tego. Jak sobie pomóc?
Po 1. Aby znaleźć przyczynę warto zadać sobie pytania:
Jak tata traktował mnie jako dziewczynkę, a potem kobietę?
Jak tata traktował kobiety, jak o nich mówił?
Jak postrzegam patriarchalny świat zawodowy, w którym funkcjonuje?
Czy muszę pokazać jak silna i spełniona jestem? A w środku wszystko krzyczy jak bardzo chciałbym NIE MUSIEĆ wciąż udowadniać swojej wartości i pracować.
Czy zasady i reguły, w których żyję są dla mnie BOLESNE.
Czy na „koniec” miesiąca martwię się, że mi nie starczy? Tu można również sprawdzić czy mama w okresie plan/ cel (9 m-cy przed ciążą, ciąża i pierwszy rok życia) nie martwiła się o pieniądze.
Po 2. Zawsze można łyknąć pigułkę, ale jak każde dolegliwości, te również można uzdrowić, jeśli tylko pozwolimy sobie poczuć emocje, które upchałyśmy w zakamarki naszego pięknego, kobiecego ciała.
Dziękuję, że czytasz. A jeśli uważasz, że warto, udostępnij
Joanna