Biegunka

Jednych dopada często, innych od czasu do czasu. Ale kto w życiu jej nie doświadczył?
Kiedy Twój układ pokarmowy reaguje w ten sposób, przyjrzyj się temu, z czym właśnie się zmagasz. Potraktuj sygnały z ciała jak komunikat. Komunikat, który mówi:
„Muszę się szybko tego pozbyć”.
Może to być sytuacja, która niedawno wydarzyła się w Twoim życiu, niezrozumienie, kłótnia, ale też np. tkwienie w toksycznym związku.
To tak, jakbyśmy połknęli (przeżywali) coś, co nam bardzo przeszkadza, utrudnia przetrwanie, wręcz zagraża.
Kiedy biegunka dopada nasze dzieci, warto pamiętać, że może to być nasz konflikt.

W biologii, przetrwanie dziecka zależy w 100% od rodziców.
Więc jeśli z czymś sobie nie radzimy, dziecko weźmie trudne emocje na siebie, w nadziei, że dzięki temu przetrwa i ono.
Oczywiście na poziomie głowy, wiemy, że to tak nie działa. Że nie da się za kogoś przeżyć emocji. Ale u dzieci (jak i u wszystkich innych ludzi) działa automatyczny mózg, który jest odpowiedzialny za przetrwanie.
Więc jeśli nasze dziecko ma biegunkę, najpierw przyjrzyjmy się temu, z czym sami nie radzimy sobie w życiu. Jakie trudne tematy zamiatamy pod dywan.
Kiedy się nimi zajmiemy, nikt nie będzie musiał zbyt często biegać do toalety i przestaniemy windować ceny akcji producentów papieru toaletowego.