Martwisz się?
„Ludzie przychodzili do mędrca, skarżąc się za każdym razem na te same problemy. Pewnego dnia opowiedział im dowcip i wszyscy ryknęli śmiechem. Po kilku minutach opowiedział im ten sam dowcip i tylko kilku z nich się uśmiechnęło.
Kiedy opowiedział ten sam dowcip po raz trzeci, nikt już się nie śmiał. Mędrzec uśmiechnął się i powiedział:
Nie można w kółko śmiać się z tego samego dowcipu. Dlaczego więc ciągle płaczecie i martwicie się z tego samego powodu?”
Czy zdajecie sobie sprawę, że martwienie się to MARTWA energia?
Zamartwianie się o innych, to serwowanie im bardzo obciążającej energii. Nie dość, że nie pomaga, to jeszcze może zaszkodzić.
Zamartwianie się nie rozwiąże naszych problemów.
Wszystko co ma się wydarzyć i tak się wydarzy, więc po co tracić czas i energię?
W życiu jest tyle ciekawszych rzeczy do zrobienia;)
Jak przestać się martwić?
Można przeczytać o tym książkę, wziąć pigułkę albo stanąć na głowie
A tak na poważnie?
Zastanów się co daje Ci martwienie się.
Czy uważasz, że nie martwiąc się o dzieci, będziesz gorszym rodzicem?
Nie martwiąc się o pieniądze, zabraknie Ci do końca miesiąca?
Nie martwiąc się o pracę, stracisz ją?
Nic bardziej błędnego.
To właśnie ciągłe myślenie o tym, co złego może się stać powoduje, że to przyciągamy.
Nasze myśli kreują rzeczywistość.
Więc zamiast się martwić, zacznij kreować swoją przyszłość.
Zacznij MARZYĆ, zacznij ŻYĆ tak, jak zawsze tego pragnąłeś.